Gdyby status kobiet i mężczyzn był równy to światowy PKB byłby wyższy o 28 biliony dolarów

Zaczynam od raportu McKinseya na temat potencjału ekonomicznego, jaki wyzwoliłby parytet płci, przez który rozumiane jest wyrównanie pozycji kobiet i mężczyzn w gospodarce, edukacji, płacach etc. Ponadto warto przeczytać m.in. jeszcze o transpacyficznym porozumieniu o wolnym handlu TPP, prognozach wzrostu gospodarczego MFW, o tym , że wyższa krańcowa stopa podatkowa nie zmniejszy nierówności oraz o konieczności umorzenia długów i ich monetyzacji według Adaira Turnera.
Gdyby status kobiet i mężczyzn był równy to światowy PKB byłby wyższy o 28 biliony dolarów

uslugiMcKinsey ma nowy raport na temat pożytków z wyrównywania pozycji kobiet i mężczyzn. Gdyby kobiety na świecie uczestniczyły w gospodarce w stopniu takim samym jak mężczyźni, dodałoby to 26 proc. do światowego PKB, czyli około 28 bilionów dolarów. Gdyby poziom uczestnictwa kobiet i mężczyzn w poszczególnych regionach wyrównał się i podniósł do poziomu lidera regionu, przyrost PKB wyniósłby 12 bilionów dolarów. W Indiach wzrost PKB w takiej sytuacji wyniósłby 16 proc., w Ameryce Łacińskiej 14 proc., w Chinach 12 proc., w Europie 9 proc. Czynniki brane od uwagę przy ocenie parytetu płci (a raczej jego braku) to m.in. poziom płac kobiet i mężczyzn, odsetek pracujących kobiet i mężczyzn, inkluzja cyfrowa, inkluzja finansowa, poziom wykształcenia, polityczna reprezentacja – w sumie 15 czynników. Polska pojawia się na różnych wykresach, ale na najważniejszym pokazującym ogólny wskaźnik parytetu jej nie ma, choć można się domyśleć, że jesteśmy w środku grupy państw Europy Wschodniej, poniżej liderów czyli Europy Zachodniej i Ameryki Północnej, ale nad państwami Ameryki Łacińskiej. Najniższe wskaźniki równości mają państwa Bliskiego Wschodu i południowej Azji. Na mapach poszczególnych wskaźników Polska występuje w różnych kategoriach, np. wysokiej nierówności jeśli chodzi o stanowiska kierownicze, bardzo wysokiej nierówności jeśli chodzi o płace, niskiej natomiast jeśli chodzi o pracę na stanowiskach profesjonalistów, czy poziom wykształcenia.

wywiadyPodwyższenie najwyższej stawki opodatkowania dochodów i upowszechnienie edukacji na poziomie wyższym nie zmniejszy nierówności – pisze Peter Orszag z Brookings Institution. Zespół z Brookings sprawdził jak podwyższenie krańcowej stopy opodatkowania z 39,6 do 50 proc. wpłynęłoby na nierówności. Okazuje się, że współczynnik Gini’ego zmniejszyłby się zaledwie z 0,574 do 0,571. Zmiana współczynnika Gini’ego jest jeszcze mniejsza w symulacji, w której zwiększa się populacja osób z wykształceniem wyższym. Podwyższenie stopy opodatkowania może zwiększyć przychody budżetu, ale nie zmniejszy nierówności. Co w takim razie robić? Orszag pisze, że być może ciężar dyskusji należy przenieść z osób indywidualnych na przedsiębiorstwa i społeczności. Ale nie rozwija tej interesującej sugestii.

wkaznikiWprawdzie informowałem już o prognozach MFW dla Polski zawartych w nowym World Economic Outlook opublikowanym we wtorek, ale warto jeszcze spojrzeć na kilka liczb, które wydały mi się ciekawe. W tabelach MFW podaje prognozy wzrostu PKB w 2016 i 2020 roku, co pokazuje trend w danym kraju. Wśród państw wysokorozwiniętych według klasyfikacji MFW najwyższe są wskaźniki dla Łotwy – odpowiednio 3,3 i 4,0 proc. Irlandii 3,8 i 2,5 proc. Słowacji 3,6 i 3,1 proc., Izraela 3,3 i 2,9 proc. i Korei 3,2 i 3,6 proc. W krajach postsowieckich fenomenalne już od wielu lat dla Turkmenistanu i niewiele gorsze dla Uzbekistanu oscylujące wokół 8-10 procentowego wzrostu. W krajach Azji wyróżnia się Mjanma (8,4 i 7,7 proc.) i Mongolia (3,6 i 9,1 proc.). W Europie nieźle wygląda Polska (3,5 i 3,6 proc.) z wskaźnikami podobnym  jak Rumunia i kraje bałkańskie nie należące do Unii (Albania, Kosowo, Czarnogóra, Bośnia, Macedonia). W Ameryce Łacińskiej liderami są Panama, Costa Rica i Dominikana z tempem wzrostu 4-6 proc. W Afryce Mozambik, Wybrzeże Kości Słoniowej i Etiopia, gdzie tempo wzrostu przekracza 7 proc.

zegarMaurice Obstfeld, główny ekonomista MFW pisze na blogu Funduszu, że prognoza ukazuje się w momencie, gdy światowa gospodarka znajduje się na skrzyżowaniu trzech ważnych trendów. Po pierwsze, chińska gospodarka przechodzi transformację i przekształca się w gospodarkę napędzaną konsumpcją i usługami. Po drugie mamy okres niskich cen surowców. Po trzecie nieunikniona jest normalizacja polityki monetarnej i podwyższenie stóp procentowych w USA. Wzrost gospodarczy pozostanie umiarkowany i nierównomierny, a ryzyka, że będzie niższy niż w prognozach są obecnie większe niż trzy miesiące temu. Projekcje na ten rok przewidują na świecie wzrost 3,1 proc., na przyszły 3,6 proc. i są o 0,2 punktu procentowego niższe niż lipcu.

Zerohedge publikuje tabelę pokazująca jak zmieniły się prognozy MFW od lipca i kwietnia bieżącego roku oraz trzy wykresy zmian prognoz dotyczących wzrostu gospodarczego, gospodarki chińskiej i handlu międzynarodowego od 2011 roku. Rewizje właściwie są tylko w dół.

wiadomosciZ danych jakie publikuje CapX wynika, że z poniedziałkowego porozumienia transpacyficznego TPP najbardziej skorzysta Wietnam, którego PKB będzie w 2025 roku o 23,7 proc. wyższy, niż gdyby porozumienia nie zawarto. Następnie Malezja (6 proc.) i Singapur (2 proc). Podobnie 2 procent zyska Peru. Produkt otwartej gospodarki amerykańskiej będzie wyższy o 0,2 proc. a japońskiej o 0,3 proc.

mobilnaOryginalne spojrzenie na porozumienia o wolnym handlu prezentują autorzy Mises Institute. Otóż gdyby handel był naprawdę wolny, takie porozumienia nie byłyby potrzebne. Dlatego libertarianie są im przeciwni. Zwracają uwagę, że w istocie zwiększają władzę rządów i rozciągają kontrole poszczególnych rządów poza grancie własnego państwa oraz pomagają w umocnieniu monopoli pod hasłem ochrony własności intelektualnej. W porozumieniach międzynarodowych, które zresztą często nie dochodzą do skutku (patrz runda WTO z Doha), jedne rządy narzucają swoją wolę innymi, poprzez międzynarodowy proces harmonizacji. To coś dokładnie przeciwnego do prawdziwie wolnego handlu. Dyskrecja negocjacji i ich techniczny charakter faworyzują merkantylizm i protekcjonizm. Autorzy Freghane Azihari i Louis Rouanet podają jak doszło do Transpacyficznego Porozumienia, którego źródła tkwią w chęci ograniczenia dominacji Chin w handlu w Azji i basenie Pacyfiku (Chiny nie są w TPP).

rynki-finansoweAdair Turner, były szef brytyjskiego nadzoru finansowego, uważa, że konieczna jest monetyzacja i redukcja długów na świecie, by powiększyć popyt. Niestety to jest ostatnie zdanie jego tekstu. Turner zajął się w nim jedynie pokazaniem, jak polityka monetarna i różne formy QE okazują się nieskuteczne w stymulacji wzrostu gospodarczego, natomiast długi prywatne i publiczne pozostają wysokie a w wielu przypadkach nawet rosną. Wzrost gospodarczy pozostaje słaby, naciski deflacyjne są nadal mocne w znacznej części świata rozwiniętego. Co prowadzi Turnera do końcowego wniosku. Niestety nie pisze jak ta monetyzacja i redukcja długów powinny wyglądać.

pieniadzeNie znamy szczegółów scenariuszy analityków Societe Generale – straconej dekady krajów wschodzących i twardego lądowania w Chinach (ten drugi oznaczałby wzrost PKB na poziomie zaledwie 3 proc. rocznie), ale oba prowadzą do wielkich zaburzeń na rynkach kapitałowych i odpowiednio 30 i 60 proc. spadku S&P 500 – wynika z omówienia jakie podaje zerohedge.

uslugi
wywiady
wkazniki
zegar
wiadomosci
mobilna
rynki-finansowe
pieniadze

Tagi


Artykuły powiązane

Nierówności są wyborem politycznym

Kategoria: Trendy gospodarcze
Nierówności są zawsze wyborem politycznym. I wiele można zrobić, aby im przeciwdziałać – mówi Lucas Chancel, ekonomista z Paryża we wprowadzeniu do nowego raportu World Inequality Lab (WID) na temat nierówności.
Nierówności są wyborem politycznym

Równouprawnienie sposobem na rozwój gospodarczy

Kategoria: Społeczeństwo
Państwa chcąc utrzymać wzrost gospodarczy, muszą likwidować bariery dyskryminacji płci. W przeciwnym razie wzrost będzie hamowany. Istnieje wiele form ekonomicznego wykluczenia kobiet, co wpływa nie tylko na kondycję kobiet, ale również na bogactwo państw.
Równouprawnienie sposobem na rozwój gospodarczy

Pandemia pogłębiła nierówności w wielu wymiarach

Kategoria: Analizy
Pandemia COVID-19 pogłębiła istniejące nierówności między grupami dochodowymi, sektorami gospodarki, regionami czy płciami – taki wniosek płynie z badań Stefanie Stantchevej, ekonomistki z Uniwersytetu Harvarda.
Pandemia pogłębiła nierówności w wielu wymiarach