Gospodarki wyciągane z zamrażarki

W wychodzeniu z kryzysu wywołanego koronawirusem najbardziej zaawansowana jest gospodarka Korei Południowej – wskazują wyrywkowe, ale częstsze niż w tradycyjnej statystyce pomiary aktywności w handlu i obecności w miejscach publicznych. Wskazują one, że od maja światowa gospodarka wychodzi już z wirusowej zapaści.

Produkcja, inflacja, zatrudnienie, obroty handlu, bilans płatniczy, wydatki na inwestycje oraz oczywiście produkt krajowy to najbardziej standardowe miary stanu koniunktury. W spokojnych czasach ich comiesięczne czy kwartalne odczyty są podstawowymi narzędziami pracy analityków i ocen inwestorów. W okresie pandemii koronawirusa budowane na tych danych wskaźniki mają już jednak w chwili ich publikacji walor bardziej historyczny niż użyteczny. Co można bowiem sądzić np. w połowie czerwca o koniunkturze na podstawie ogólnych danych pochodzących z kwietnia, gdy większość gospodarek dopiero wchodziła w stan głębokiego zamrożenia? Zagregowane dane są dostępne niestety najwcześniej po kilku tygodniach, a nawet miesiącach.

W poczuciu niedosytu wiedzy o stanie światowej koniunktury na podstawie tradycyjnych danych statystycznych eksperci OECD sięgnęli w swojej najnowszej prognozie (OECD Economic Outlook, June 2020) także po mniej standardowe, ale znacznie częstsze odczyty aktywności gospodarczej i społecznej, zbudowane przez platformę internetową Google (Google COVID-19 Community Mobility Reports). Dokumentują one – na podstawie danych z internetu – społeczną obecność w sklepach, aptekach i drogeriach, parkach, miejscach przesiadkowych, miejscach pracy w 135 krajach.

Ze zbieranych w dziennym rytmie danych wynika, że najbardziej kryzysowym dla światowej gospodarki miesiącem był kwiecień. Wśród krajów należących do OECD najgłębszy kryzys dotknął Hiszpanię, gdzie obecność w miejscach handlowych i gastronomicznych zmalała w tym czasie aż o 89,4 proc. Punktem odniesienia jest mediana wartości z 5-tygodniowego okresu od 3 stycznia do 6 lutego 2020 roku, a więc przed zarządzeniem w wielu krajach lockdownu. Ponad 80-proc. spadek obecności w tych punktach nastąpił także w Kolumbii, RPA, Wielkiej Brytanii i Francji. W najmniej dotkniętej w tym czasie kryzysem gospodarce południowokoreańskiej obecność ta zmniejszyła się w kwietniu jedynie o 13 proc. W Polsce – dla porównania – społeczna obecność w miejscach handlowych i rekreacyjnych zmalała w kwietniu w porównaniu ze styczniem o 41,8 proc.

Pandemiczne problemy z prognozami makroekonomicznymi

Na dużą głębokość kryzysu w kwietniu wskazuje także niewiele mniejszy niż w przypadku handlu i konsumpcji spadek społecznej obecności w miejscach pracy. Powszechne zastosowanie metod zdalnej pracy łagodzi skutki kryzysu, ale nie może ich całkiem eliminować. Krajami najsilniej dotkniętymi spadkami liczby osób w miejscach pracy (o 65 i więcej procent) były w kwietniu  Hiszpania, Kolumbia, RPA oraz Wielka Brytania. W Polsce obecność w miejscach pracy zmalała w kwietniu w porównaniu ze styczniem o 40,7 proc.

Ze zbieranych przez Google i cytowanych przez ekspertów OECD danych wynika, że od maja – dokumentacja pochodzi z 9 czerwca – sytuacja w światowej gospodarce wyraźnie zaczęła się poprawiać. Najszybciej do „rozmrażania” gospodarek przystąpiły kraje, które w kwietniu notowały najsilniejsze spadki aktywności społecznej, zawodowej i gospodarczej. Przykładowo w przeżywającej najgłębszy kryzys jeśli chodzi o handel i rekreację Hiszpanii już w maju udało się „odrobić” około jedną czwartą kwietniowego spadku.

Kolumbia, Kanada, Arabia Saudyjska to kraje, w których powrót do przedepidemicznej rzeczywistości w handlu i rekreacji następował jeszcze szybciej. Dane za maj wyraźnie jednocześnie wskazują kraje, które znacznie wolniej powracają do stanu sprzed kryzysu. Są to przede wszystkim Meksyk, USA, Wielka Brytania, Francja, Indie, a także Czechy. W Indonezji nastąpił w maju nawet regres pod tym względem. W Polsce obecność w miejscach handlu, konsumpcji poza domem i rekreacji była w maju nadal o 29 proc. niższa w porównaniu z okresem od 3 stycznia do 6 lutego 2020 r.

Dokumentacja wykorzystana przez ekspertów OECD pozwala na bardziej szczegółowe śledzenie sytuacji w polskiej gospodarce, a nawet w poszczególnych regionach naszego kraju. Wedle najnowszych danych rejestrowana w pierwszym tygodniu czerwca społeczna mobilność w takich miejscach jak centra handlowe, restauracje, kawiarnie, muzea, czy kina była nadal jeszcze o 19 proc. niższa niż w pierwszym miesiącu 2020 r.

W przypadku sklepów spożywczych, bazarów, drogerii, aptek spadek ten w porównaniu ze styczniem (o 1 proc.) był już praktycznie niezauważalny. Relatywnie puste (spadek o 27 proc.) nadal natomiast pozostawały obserwowane przez Google dworce autobusowe, stacje kolejowe, metra i inne miejsca przesiadkowe. Gwałtownie jednocześnie – aż o 73 proc., ale w tym przypadku ze względu na różne pory roku odniesienie do stycznia nie za bardzo jest miarodajne – wzrosła obecność Polek i Polaków w lasach, parkach, skwerkach i na plażach.

W poszukiwaniu danych

Dostrzec można jednocześnie wyraźne regionalne różnice w zmianach społecznej aktywności w naszym kraju w okresie stopniowego wychodzenia z obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. W przypadku handlu i rekreacji w największym kryzysie nadal tkwił na początku czerwca Dolny Śląsk (spadek o 34 proc. w porównaniu ze styczniem) i Małopolska (spadek o 31 proc.). W tym samym czasie w województwie warmińsko-mazurskim notowano w tej dziedzinie już 6 proc. wzrost aktywności. Przypuszczać można, że to efekt „majówki”.

Również w województwach dolnośląskim i małopolskim zarejestrowany został najsilniejszy spadek społecznej obecności w miejscach związanych z transportem publicznym. We wszystkich województwach zarejestrowany został wzrost obecności w miejscach pozwalających odetchnąć świeższym powietrzem. Do lasów i parków najbardziej gremialnie (wzrost w porównaniu ze styczniem o 207 proc.) ruszyli mieszkańcy podlaskiego.

>>> prognoza ekonomiczna OECD

>>> raporty społecznej mobilności


Tagi


Artykuły powiązane

Załamanie handlu zagranicznego na tle kryzysu z lat 2008-2009

Kategoria: Analizy
Pandemia COVID-19 wywołała głęboki spadek obrotów handlu zagranicznego. Choć dane dotyczące skali tego załamania ciągle napływają, prognozy sugerują, że spadek handlu światowego będzie prawdopodobnie największy od zakończenia II wojny światowej.
Załamanie handlu zagranicznego na tle kryzysu z lat 2008-2009

Wpływ kryzysu pandemicznego na handel krajów UE

Kategoria: Analizy
Reakcja eksportu krajów UE na spadek popytu w wyniku pandemii w 2020 r była zróżnicowana. W przypadku Polski roczna skala spadku wolumenu eksportu była blisko 3-krotnie niższa niż w strefie euro oraz 2-krotnie niższa niż w handlu światowym.
Wpływ kryzysu pandemicznego na handel krajów UE

Pandemia przyspieszyła rozwój Internetu

Kategoria: Oko na gospodarkę
Pandemia przyspieszyła w świecie rozwój dobrej jakości Internetu. W krajach OECD co trzecia osoba miała w połowie 2021 r. dostęp do łączy szerokopasmowych, w Polsce mniej niż co czwarta, ale o blisko 9 proc. więcej niż przed wybuchem pandemii.
Pandemia przyspieszyła rozwój Internetu