MF: Nie mamy do czynienia ze zbyt dużą aprecjacją złotego

Nie mamy do czynienia ze zbyt dużą aprecjacją złotego – oceniła w rozmowie z telewizją Bloomberg minister finansów Magdalena Rzeczkowska.

„Nie mamy do czynienia ze zbyt dużą aprecjacją waluty” – powiedziała Rzeczkowska telewizji Bloomberg podczas Qatar Economic Forum w Doha.

„Po prostu wracamy do poziomów sprzed wojny, więc myślę, że sytuacja jest całkiem w porządku” – dodała.

Rzeczkowska odniosła się też do opinii ekonomistów Citi, którzy w poniedziałkowym raporcie wskazali, że w I kw. działalność Ministerstwa Finansów, poprzez dużą skalę wymiany walut na rynku, mogła być istotnym czynnikiem stabilizującym złotego.

Jak wskazała podczas wywiadu dla telewizji Bloomberg, takie spekulacje „nie są do końca prawdą”.

„Tak naprawdę nie jesteśmy obecni – Ministerstwo Finansów nie jest obecne na rynku. Wszystko zależy od sytuacji z dolarem i z euro oraz od działań banków centralnych” – dodała.

pat/ osz/


Artykuły powiązane

Ewolucja polityki kursowej Chin

Kategoria: Analizy
Chiny od dawna wykorzystywały politykę kursu walutowego jako instrument realizacji proeksportowej strategii wzrostu gospodarczego. Dążyły w ten sposób do poprawy konkurencyjności cenowej chińskiego eksportu, a w rezultacie do wzrostu PKB oraz znaczącej nadwyżki rachunku obrotów bieżących.
Ewolucja polityki kursowej Chin

Bilans a wynik finansowy NBP

Kategoria: Analizy
Bank centralny postrzegany jest głównie przez pryzmat celów i zadań, jakie wykonuje, określających jego funkcje pełnione w gospodarce. Rzadziej jednak patrzy się na niego, jak na jednostkę gospodarczą, której działalność jest widoczna w bilansie, a jej efekty odzwierciedlone w jego rachunku zysków i strat.
Bilans a wynik finansowy NBP

Między Tel-Avivem a Jerozolimą, z szeklami w portfelu

Kategoria: Analizy
Najczęściej słyszymy o dolarze, euro, a także o franku szwajcarskim. Dość często słyszymy coś o funcie, a czasami o jenie. Doniesienia prasowe dotyczą też często walut wschodzących, jak lira turecka, rubel rosyjski czy jakaś waluta z Ameryki Łacińskiej. Niemal nic nie słyszymy na temat izraelskiego szekla. A szkoda.
Między Tel-Avivem a Jerozolimą, z szeklami w portfelu